TRADYCJE
KOLĘDY
WIERSZE I BAJKI
ŻYCZENIA
POTRAWY
FILMY
Tradycje
Święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim wieczerza wigilijna.
Tego wieczoru cała rodzina zasiada przy świątecznie nakrytym stole i celebruje nadchodzące święta Bożego Narodzenia.
Słowo "wigilia" pochodzi od łacińskiego "vigiliare" i oznacza "nocne czuwanie". Okres przed świętami to adwent (łac. adventus).
W tradycji chrześcijańskiej chodzi o czas oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa. Trwa on od 23 do 28 dni, rozpoczyna się w pierwszą niedzielę po uroczystości Chrystusa Króla.
Wolne miejsce dla niespodziewanego gościa.
Zanim wszyscy usiądą przy wigilijnym stole, trzeba oczywiście zadbać o odpowiedni wystrój i nakrycia. Tych ostatnich
powinno być o jedno więcej niż liczba gości. Po co dodatkowe miejsce przy świątecznym stole? Symbolizuje ono pamięć o tych,
którzy nie mogą spędzić tegorocznych świąt razem z nami. Bywa i tak, że przygotowywane jest z myślą o zmarłym członku rodziny.
Pierwsza gwiazdka.
Według Pisma Świętego (Ewangelia wg św. Mateusza) to Gwiazda Betlejemska doprowadziła trzech króli (Kacpra, Melchiora i
Baltazara) do Betlejem. Na pamiątkę tego wydarzenia dzieci z niecierpliwością wyczekują pierwszej gwiazdki na niebie - symbolizuje
ona początek celebrowania świąt Bożego Narodzenia.
Choinka.
Nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia jest choinka. Początkowo świąteczne drzewko nazywano hailekrystem. Zwyczaj
jego zdobienia przyszedł do nas z Niemiec, choinki zaczęliśmy dekorować dopiero na przełomie XVIII i XIX. Choinkę powinno się
ubierać dopiero 24 grudnia. Jej poszczególne elementy także mają swoją symbolikę: światełka to znak przyjścia Chrystusa na świat,
ozdoby są symbolem łaski Bożej, łańcuch to symbol węża-kusiciela, a jabłka - grzechu. Zwyczaj zdobienia choinki przez długi czas
nie był aprobowany przez przedstawicieli Kościoła Katolickiego, którzy za symbol Narodzenia Pańskiego uznawali szopkę. Zmieniło się
to pod koniec XIX wieku. Dzisiaj w katolickich domach dominują raczej drzewka świąteczne.
Liczba potraw - dlaczego dwanaście?
Liczba dwanaście to tylko jedna z możliwych wersji. Według jednej z tradycji na świątecznym stole powinna znaleźć się nieparzysta
liczba potraw, co zaprzeczałoby zwyczajowi, według którego symbolem jest liczba dwanaście. Aleksander Bruckner w słowniku etymologicznym
języka polskiego pisał, że wieczerza chłopska składała się z pięciu lub siedmiu potraw. Bogatsi, a więc przedstawiciele szlachty, przygotowywali
na świąteczny stół dziewięć potraw, natomiast arystokraci - jedenaście. Siedem to symbol dni tygodnia, zaś dziewięć oznacza liczbę chórów anielskich.
Liczba dwanaście okazała się wyjątkiem od reguły, jednak jej symbolika jest równie ważna - chodzi bowiem o dwunastu apostołów.
Sianko pod obrusem .
Wedle jednego z licznych zwyczajów bożonarodzeniowych pod obrus należy położyć garstkę siana. Jest ono symbolem żłobka, w którym
leżało Dzieciątko Jezus. Domownicy mogą też spróbować wyciągnąć źdźbło siana spod obrusa. Ten, który wyciągnie najdłuższe, będzie cieszył
się największym szczęściem i powodzeniem w nadchodzącym roku.
Barwy Świąt Bożego Narodzenia.
Święta Bożego Narodzenia powinny kojarzyć się Wam z dwoma kolorami: zielonym i czerwonych. To w tych barwach najczęściej przygotowywane są
ozdoby świąteczne. Zieleń jest symbolem nadziei i wierności, natomiast czerwień to symbol krwi Chrystusa.
Dzielenie się opłatkiem .
Zwyczaj ten pochodzi z początków XIX wieku. Dawniej oprócz tradycyjnych opłatków, wytwarzanych z przaśnego ciasta, chleba i wody, były
również kolorowe opłatki. Tymi ostatnimi dzielono się ze zwierzętami. Kultywowanie tego zwyczaju miało je chronić od zapadania na rozmaite
choroby. Dzielenie się opłatkiem, o jakim możemy mówić obecnie, jest symbolem wyrażenia wdzięczności i znakiem przebaczenia dawnych win.
Śpiewanie kolęd .
Po wieczerzy wigilijnej nie może zabraknąć wspólnego śpiewania kolęd. Pierwsza polska kolęda pochodzi z roku 1424 - mowa tutaj o "Zdrów
bądź królu anielski". Z XV wieku pochodzi również popularna "Anioł pasterzom mówił". Zbiory kolęd i pastorałek publikowano w książeczkach,
zwanych kantyczkami. Najwięcej bożonarodzeniowych pieśni powstało na przełomie XVII i XVIII wieku.
Pasterka
Pasterka to bardzo uroczysta msza święta odprawiana o północy, w nocy z 24 na 25 grudnia. Choć wybieramy się na nią późnym wieczorem w dniu wigilii, jest to już pierwsza
msza święta w dzień Bożego Narodzenia. Upamiętnia modlitwę i oczekiwanie pasterzy na narodzenie Jezusa, którzy jako pierwsi złożyli mu hołd.
Prezenty
Boże Narodzenie - wszyscy ludzie jednoczą się przy wigilijnej wieczerzy i delektują się niepowtarzalną atmosferą świąt. To wyjątkowy
czas kojarzący się z prezentami pod choinkę. Porzucamy wtedy codzienny pośpiech i koncentrujemy się na tym, co w życiu najważniejsze.
To czas wypełniony miłymi przeżyciami, miłością i prezentami świątecznymi. Boże Narodzenie jest wyczekiwane szczególnie przez najmłodszych,
którzy z niecierpliwością i ciekawością wypatrują chwili, w której rozpakują swoje prezenty na gwiazdkę. Choć dorośli skupiają się w większej
mierze na emocjonalnym i rodzinnym aspekcie świąt, to także i oni cieszą się, gdy dostaną wymarzony prezent na święta.
Anioł pasterzom mówił.
Anioł pasterzom mówił:
Chrystus się wam narodził!
W Betlejem, nie bardzo podłym mieście
Narodził się w ubóstwie
Pan wszego stworzenia.
Chcąc się dowiedzieć tego
Poselstwa wesołego,
Bieżeli do Betlejem skwapliwie,
Znaleźli Dziecię w żłobie,
Maryję z Józefem.
Taki Pan chwały wielkiej
Uniżył się Wysoki.
Pałacu kosztownego żadnego
Nie miał zbudowanego
Pan wszego stworzenia!
O dziwne narodzenie,
Nigdy niewysłowione!
Poczęła Panna Syna w czystości,
Porodziła w całości
Panieństwa swojego.
Już się ono spełniło,
Co pod figurą było.
Aarona różdżka ona zielona
Stała się nam kwitnąca
I owoc rodząca.
Słuchajcież Boga Ojca,
Jako wam Go zaleca:
"Ten ci Syn mój najmilszy, jedyny,
W raju wam obiecany.
Wy tego słuchajcie!"
Bogu bądź cześć i chwała,
Która by nie ustała
Jak Ojcu, tak i Jego Synowi
I Świętemu Duchowi
W Trójcy jedynemu.
Bóg się rodzi.
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami.
Cóż masz niebo nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście swoje,
Wszedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami,
A Słowo...
W nędznej szopie urodzony,
Żłób Mu za kolebkę dano!
Cóż jest czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało
Witać Go przed bogaczami!
A Słowo...
Potem królowie widziani
Cisną się między prostotą,
Niosąc dary Panu w dani:
Mirrę, kadzidło i złoto.
Bóstwo to razem zmieszało
Z wieśniaczymi ofiarami.
A Słowo...
Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą!
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,
I wszystkie wioski z miastami.
A Słowo...
Lulajże, Jezuniu.
Lulajże, Jezuniu, moja perełko,
Lulaj, ulubione me pieścidełko.
Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,
A Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj.
Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże, piękniuchny mój aniołeczku,
Lulajże, maluchny świata kwiateczku.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże różyczko najozdobniejsza,
Lulajże, lilijko najprzyjemniejsza.
Lulajże, Jezuniu...
Lulajże, przyjemna oczom gwiazdeczko,
Lulaj, najśliczniejsze świata słoneczko.
Lulajże, Jezuniu...
Matuniu kochana, już odchodzimy,
Małemu Dzieciątku przyśpiewujemy.
Lulajże, Jezuniu...
My z Tobą tam w niebie, spocząć pragniemy,
Ciebie, tu na ziemi, kochać będziemy.
Lulajże, Jezuniu...
Cyt cyt cyt, już zaśnie małe Dzieciątko,
Patrz jeno, jak to śpi niby kurczątko.
Lulajże, Jezuniu...
Cyt cyt cyt, wszyscy się spać zabierajcie,
Mojego Dzieciątka nie przebudzajcie.
Lulajże, Jezuniu...
Jezus malusieńki.
Jezus malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki.
Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
w który Dziecię owinąwszy, siankiem go okryła
w który Dziecię owinąwszy, siankiem go okryła
Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki.
Gdy Dziecina kwili,patrzy w każdej chwili.
Na Dzieciątko boskie w żłóbku,oko jej nie myli.
Na Dzieciątko boskie w żłóbku,oko jej nie myli.
Panienka truchleje, a mówiąc łzy leje
O mój Synu ! Wola Twoja, nie moja się dzieje.
O mój Synu ! Wola Twoja, nie moja się dzieje.
Tylko nie płacz,proszę,bo żalu nie zniosę,
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę.
Pokłon oddawajmy, Bogiem go wyznajmy
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
To Dzieciątko ubożuchne ludziom ogłaszajmy.
Józefie stajenki, daj z ogniem fajerki
Grzać Dziecinę, sam co prędzej podpieraj stajenki.
Grzać Dziecinę, sam co prędzej podpieraj stajenki,
Niech Go wszyscy znają, serdecznie kochają
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają
Za tak wielkie poniżenie chwałę Mu oddają.
Dzisiaj w Betlejem.
Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem
wesoła nowina,
że Panna czysta, że Panna czysta
porodziła Syna.
Chrystus się rodzi,
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
bydlęta klękają,
cuda, cuda ogłaszają.
Maryja Panna, Maryja Panna
Dzieciątko piastuje,
i Józef Święty, i Józef Święty
Ono pielęgnuje.
Chrystus się rodzi,
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
bydlęta klękają,
cuda, cuda ogłaszają.
Choć w stajeneczce, choć w stajeneczce
Panna syna rodzi
Przecież On wkrótce, przecież On wkrótce
ludzi oswobodzi
Chrystus się rodzi,
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
bydlęta klękają,
cuda, cuda ogłaszają.
I Trzej Królowie, i Trzej Królowie
od wschodu przybyli
I dary Panu, i dary Panu
kosztowne złożyli
Chrystus się rodzi,
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
bydlęta klękają,
cuda, cuda ogłaszają.
Pójdźmy też i my, pójdźmy też i my
przywitać Jezusa
Króla nad królami, Króla nad królami
uwielbić Chrystusa
Chrystus się rodzi,
nas oswobodzi,
Anieli grają,
króle witają,
pasterze śpiewają,
Przybieżeli do Betlejem pasterze.
Przybieżeli do Betlejem pasterze,
Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.
Chwała na wysokości, chwała na wysokości,
A pokój na ziemi.
Oddawali swe ukłony w pokorze
Tobie z serca ochotnego, o Boże!
Chwała na wysokości...
Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,
Których oni nie słyszeli, jak żywi.
Chwała na wysokości...
Dziwili się napowietrznej muzyce
i myśleli, co to będzie za Dziecię?
Chwała na wysokości...
Oto mu się wół i osioł kłaniają,
Trzej królowie podarunki oddają.
Chwała na wysokości...
I anieli gromadami pilnują
Panna czysta wraz z Józefem piastują
Chwała na wysokości...
Poznali Go Mesjaszem być prawym
Narodzonym dzisiaj Panem łaskawym
Chwała na wysokości...
My go także Bogiem, Zbawcą już znamy
I z całego serca wszyscy kochamy
Chwała na wysokości...
Do szopy, hej pasterze.
Do szopy, hej pasterze,
Do Szopy, bo tam cud!
Syn Boży w żłobie leży,
by zbawić ludzki ród.
Ref.: Śpiewajcie Aniołowie,
pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się Królowie,
nie budźcie Go ze snu.
Padnijmy na kolana,
to Dziecię to nasz Bóg,
Uczcijmy niebios Pana;
miłości złóżmy dług.
Ref.: Śpiewajcie...
O Boże niepojęty,kto
pojmie miłość Twą?
Na sianie wśród bydlęty,
masz tron i służbę swą.
Ref.: Śpiewajcie...
On Ojcu równy w Bóstwie
opuszcza niebo swe
A rodzi się w ubóstwie
i cierpi wszystko złe
Ref.: Śpiewajcie...
Bóg, Stwórca wiecznej chwały,
Bóg godzien wszelkiej czci,
patrz, w szopie tej zbutwiałej,
jak słodko On w niej śpi.
Ref.: Śpiewajcie...
Jezuniu mój najsłodszy,
Tobie oddaję się.
O skarbie mój najdroższy,
racz wziąć na własność mnie.
Cicha noc.
Cicha noc, święta noc
Wszystko śpi,atoli
Czuwa Józef i Maryja
Niech więc Boska ich dziecina
W błogim spokoju śpi.
W błogim spokoju śpi.
Cicha noc, święta noc...
Tobie cześć, chcemy nieć.
Boś pastuszkom oznajmiony,
Przez Anielskie ,,Gloria"
Jezu witamy Cię.
Jezu witamy Cię.
Cicha noc, święta noc
Boże nasz,serca masz,
Radość sprawia nam nowina,
Że nadeszła ta godzina,
W którejś narodził się.
W którejś narodził się.
Cicha noc, święta noc
Pokój niesie ludziom wszem,
A u żłóbka Matka święta
Czuwa sama, uśmiechnięta,
Nad Dzieciątka snem,
Nad Dzieciątka snem.
Cicha noc, święta noc
Pastuszkowie od swych trzód
Biegną wielce zadziwieni,
Za anielskim głosem pieni,
Gdzie się spełnił cud,
Gdzie się spełnił cud.
Cicha noc, święta noc...
Narodzony Boży Syn,
Pan wielkiego majestatu,
Niesie dziś całemu światu
Odkupienie win,
Odkupienie win.
Prezent dla Mikołaja
Dorota Gellner
Prezent dla Mikołaja
A ja się bardzo, bardzo postaram
I zrobię prezent dla Mikołaja:
Zrobię mu szalik piękny i nowy
Żeby go nosił w noce zimowe
I żeby nie zmarzł w szyję i w uszy
Gdy z burej chmury śnieg zacznie prószyć
Niech się ucieszy Mikołaj Święty
Tak rzadko ktoś mu daje prezenty.
W noc grudniową.
Jerzy Ficowski
W noc grudniową
W noc grudniową księżyc świeci,
Biały śnieg się skrzy,
Cicho wszędzie, śpią już dzieci,
Cudne mają sny.
Spiesz się, spiesz się Mikołaju!
Zejdź z wysokich wzgórz,
Grzeczne dzieci cię czekają.
Kiedy przyjdziesz już.
Wieczór wigilijny.
Lucyna Krzemieniecka
Wieczór wigilijny
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Wigilijne spotkanie
Pewnej bardzo mroźnej zimy, gdzieś w jednej z zapomnianych lapońskich wiosek, uboga kobieta, z troską pielęgnowała chore niemowlę. Była to wigilia Bożego Narodzenia i choć większość ludzi jest wtedy wesoła i radosna, kobieta czuła się samotna i opuszczona, a w jej skromnej chacie próżno by szukać świątecznego nastroju. Jej mąż zmarł niedawno, nie doczekawszy narodzin dziecka, więc teraz nie mogła liczyć na niczyją pomoc. Z niepokojem patrzyła na rozpalone gorączką policzki dziecka. Nawet jeśli byłoby ja stać na wezwanie lekarza, ten nie zdołałby dotrzeć do tej zasypanej śniegiem wioski. W pewnym momencie, nie wiadomo skąd, w niebieskawej poświacie pojawił się obok niej Anioł. Oszołomiona jego obecnością, nie wierząc własnym oczom, kobieta zapytała łamiącym się głosem.: „Skąd się wziąłeś i po co przyszedłeś?” Nie śmiała głośno wypowiedzieć strasznej myśli jaka powstała w jej głowie, że być może przyszedł on po duszę jej maleńkiego synka. Spojrzała szybko na niemowlę, które spało niespokojnym snem, lecz z wolna zdawało się oddychać coraz równiej. „Jestem Aniołem, chcę zanieść Mikołajowi nową parę rękawic, by nie marzły mu dłonie, gdy powozi reniferami. Miał być w tej okolicy.
Niestety pobłądziłem, dlatego pytam, czy nie wie Pani, gdzie go znajdę?” „Od dawna nie wierzę w Świętego Mikołaja. – odrzekła kobieta – Spójrz, jest Boże Narodzenie, a nie ma tu ani zastawionego stołu, ani świątecznej atmosfery. Jestem smutna, bo niedawno pochowałam męża, a odkąd go zabrakło ja i mój synek niemal nie mamy z czego żyć. Staram się utrzymywać z krawiectwa, ale ciężko mi połączyć pracę z opieką nad maleństwem. Dlatego nie stać mnie nawet na lekarstwo dla mojego chorego dziecka. Czy dziwisz się, że nie wierzę w Świętego Mikołaja, kiedy nawet ludzie z wioski niechętnie przychodzą mi z pomocą? Ale jeśli zdarzają się takie cuda, że Ty zjawiasz się tu nagle, Aniele, to może jestem w błędzie, a Mikołaj jednak istnieje. Jeśli go znajdziesz, opowiedz mu o moim chorym synku i poproś by podarował mu zdrowie, a ja będę wszystkim opowiadać o jego istnieniu i cudach jakich dokonuje.” Anioł wysłuchał spokojnie skargi kobiety. W końcu powiedział: „My Anioły, także potrafimy czynić cuda, dlatego sam uzdrowię Twoje dziecko, zwłaszcza, że dziś już nie znajdę Mikołaja. Stare rękawice będą musiały mu jeszcze wystarczyć. Te zostawię dla twojego synka, gdy dorośnie. Będzie mógł wtedy łatwiej Ci pomagać.” Nim kobieta się spostrzegła, Anioł ucałował czoło maleństwa i zniknął. Na poduszce obok dziecka leżała para czerwonych rękawic. Niezdrowe rumieńce powoli schodziły z twarzy niemowlęcia, a kaszel przestał wstrząsać jego malutką piersią i dziecko spokojnie spało. Uradowana kobieta nie mogła uwierzyć swym oczom. „Nie zdążyłam mu nawet podziękować.” – mówiła do siebie. „Kiedy mały będzie na tyle duży, by zrozumieć, opowiem mu tę niezwykłą, cudowną historię. Mam przecież dowód.” – pomyślała biorąc do ręki czerwone rękawice.
Minęło Boże Narodzenie, mijały też kolejne zimy i święta, a mały synek ubogiej kobiety stawał się coraz większy. W każdą wigilię matka opowiadała mu przed snem historię jego cudownego uzdrowienia. W końcu malec uznał ją za jedną z wielu bajek, jakie opowiadała mu na dobranoc. Czerwone rękawice leżały na dnie starego kufra, w którym kobieta przechowywała pamiątki. Chłopiec rósł i pomagał swojej mamie. Przynosił z lasu chrust na opał i wodę ze studni. Nie skarżył się, ale czasem z zazdrością patrzył na inne dzieci, które beztrosko lepiły bałwana, zjeżdżały na sankach lub nartach, ale czuł, że musi być wsparciem dla swojej mamy, której bardzo brakowało jego ojca. Żałował, że on sam zna go tylko z opowiadań. Znowu zbliżało się Boże Narodzenie. Chłopiec miał już dwanaście lat i postanowił wybrać się do lasu po choinkę. Wiedział, że święta, jak co roku będą ubogie, ale postanowił, że przynajmniej drzewko będzie okazałe. Dlatego zapowiedział mamie, że poszukiwania odpowiedniej choinki mogą mu zabrać dużo czasu. Mama trochę oponowała, pamiętając, że jej mąż, zginął w lesie, pracując jako drwal. Ponieważ pogoda była mroźna, matka wyciągnęła z kufra czerwone rękawice i wręczyła synowi. „Tyle razy Ci o nich opowiadałam. Przyszła pora byś je założył. Będę spokojniejsza, gdy będziesz je miał ze sobą.” – rzekła kobieta i ucałowała syna na drogę. Chłopiec ucieszył się bardzo, teraz już nie musiał obawiać się, że przemarznął mu dłonie. Idąc zastanawiał się, czy rzeczywiście były to anielskie rękawice? Do tej pory myślał, że ta opowieść była wymyślona. Czyżby mama mówiła prawdę? – zastanawiał się. Tak czy inaczej, dzięki tym rękawicom będzie mu łatwiej znaleźć i ściąć odpowiednie drzewko. Już długo chodził po lesie, a jednak każda choinka wydawała się nie dość dobra. Ta była za rzadka, tamta za wysoka, jeszcze inna zbyt mała. Powoli zapadał zmrok. „Muszę się pospieszyć, bo wkrótce nie będę mógł trafić do domu, a wtedy żadne rękawice mi nie pomogą.” – myślał chłopiec. Robiło się coraz zimniej, zmęczony usiadł na jakimś pniu i przymknął oczy. Naraz zdało mu się, że słyszy jakiś szelest i pobrzękiwanie dzwonków. Otwierał i zamykał oczy, nie wierząc w to co widzi. Oto na leśnej ścieżce niemal zupełnie ginącej w mroku, ujrzał zaprzężone w renifery sanie, na których siedział najprawdziwszy Święty Mikołaj. „Chyba śnię.” – myślał chłopiec. Jednak Mikołaj nie pozostawił mu wiele czasu do namysłu, przywołał go do sań i zaczął rozpytywać, co też robi sam w ciemnym lesie. „Szukałem pięknej choinki, która mógłbym ubrać z mamą na święta, jednak na żadną nie mogłem się zdecydować. Teraz jest już zbyt ciemno i na szukanie i na powrót. Nie wiem co robić. Przecież nie mogę tak siedzieć całą noc, bo zamarznę.” – odpowiedział chłopiec. „Masz rację. – zgodził się Mikołaj – Wskakuj na sanie, odwiozę cię do domu, pod warunkiem, że pomożesz mi porozwozić resztę prezentów. Okazało się, że muszę uzupełnić zapasy w fabryce prezentów. To nie potrwa długo.” Czy można odmówić Mikołajowi? Nie namyślając się wiele, chłopiec usadowił się obok Mikołaja i ruszyli. Od razu zrobiło mu się cieplej i lżej na duchu. Mikołaj co chwilę żartował i zaśmiewał się do łez. Dzwoneczki podzwaniały wesoło, a renifery raźno uderzały kopytami o ubity śnieg. Chłopcu zdawało się, że sanie unoszą się w powietrzu. Jakiś czas później zatrzymali się przed pięknie oświetloną fabryką, w której aż huczało od gwaru. W obszernej hali uwijały się w pośpiechu Anioły, które pakowały w różnokolorowe paczki najrozmaitsze prezenty. Były tam lalki w przeróżnych sukienkach i fryzurach, pluszowe misie, nakręcane kolejki i klocki. Słowem wszystko o czym tylko marzą dzieci. Całą salę wypełniał śmiech i szelest skrzydeł małych Aniołków, które w locie zawiązywały na paczkach barwne kokardy. Chłopiec mógłby stać i patrzeć w nieskończoność, ale Mikołaj już uzupełnił zapas prezentów i śpieszył się w powrotną drogę. Na próżno chłopiec starał się odgadnąć, gdzie znajduje się ta bajkowa, czarodziejska fabryka. Zupełnie nie wiedział jak i którędy się tam dostali. Wiedział tylko, że działo się to wszystko bardzo szybko, a może tylko z emocji stracił rachubę czasu. Nie wiadomo jak i kiedy znaleźli się w jakiejś wiosce, nie znanej wcześniej chłopcu. Sanie zatrzymały się przed którąś z chat. Mikołaj wygramolił się z sań, sięgnął do przepastnego wora z prezentami, wybrał odpowiednie podarki i poprosił chłopca, by wślizgnął się przez komin i podrzucił upominki pod choinkę. „Zazwyczaj robię to sam, ale ostatnio nieco przytyłem i mógłbym się nie zmieścić.” – usprawiedliwił się Mikołaj. Chłopiec był bardzo podekscytowany, czuł, że przeżywa najlepszą przygodę, jaką mógłby sobie wymarzyć. Mikołaj podrzucił go na dach, a dalej poszło mu już całkiem sprawnie. Jakoś nikt z mieszkańców chaty nie zorientował się, gdy podkładał prezenty. Sytuacja powtórzyła się jeszcze parokrotnie. Z początku chłopiec czmychał, gdy tylko dokonał dzieła. Później jednak nabrał odwagi i przyczajony za choinką patrzył jak w różnych domach odbywają się ostatnie przygotowania do wigilii. Ludzie krzątali się, ustawiali na białym obrusie kolejne potrawy, a dzieci podgryzały wiszące na choinkach pierniki. Nagle przypomniało mu się, że przecież mama czeka na niego i pewnie umiera z niepokoju. Wymknął się w pośpiechu z ostatniego domu i nieśmiało poprosił Mikołaja o spełnienie obietnicy. „Nic się nie martw. Zaraz będziemy z powrotem.” – pocieszył go Mikołaj. I rzeczywiście, ani się obejrzeli, a już byli na miejscu. „Och, przecież nie mam choinki!” – wykrzyknął chłopiec. „Zostaw to mnie, a sam idź przywitać się z mamą.” – powiedział Mikołaj. Z bijącym sercem przekroczył próg domu, gotowy wysłuchać wymówek mamy, na przemian z okrzykami radości. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Mama, nucąc, kolędę wieszała na pięknie oświetlonej choince kolorowe cukierki i orzechy. Roześmiała się na widok jego przestraszonej miny. „Nic nie mów, synku. Ja wszystko wiem. Ten sam Anioł, który tu był dwanaście lat temu i pomógł ci wrócić do zdrowia, dziś odwiedził mnie znowu przynosząc tę choinkę i parę innych rzeczy. Powiedział, żebym się nie martwiła, choć wrócisz nieco później.” – wyjaśniła mama. „Opowiedz mi o swoim spotkaniu, bo KOGOŚ spotkałeś, prawda?” – uśmiechnęła się mama. „Mamo, nie uwierzysz…” – zaczął chłopiec. „Ja nie uwierzę? – zachichotała mama – To przecież ty myślałeś, że co roku opowiadam ci w święta zmyśloną historię. Nawet czerwone rękawiczki nie do końca cię przekonały. Dopiero gdy osobiście zetknąłeś się ze Świętym Mikołajem, przekonałeś się o jego istnieniu. A teraz siadajmy do kolacji.” „Wiesz, mamo, – po skończonej wieczerzy zaczął opowiadać chłopiec – pomagałem dziś Mikołajowi roznosić ostatnie prezenty, patrzyłem, jak inni ludzie radośnie obchodzą święta, ile u nich gwaru i śmiechu. Wydawało mi się, że my dwoje nie mamy nikogo, teraz wiem, że razem z nami są Anioły.” „I Święty Mikołaj” – dodała mama, przytulając syna.
Życzenie 1
Życzenia wysyłane na kartkach pocztowych powoli odchodzą do lamusa. Zwłaszcza, że poczcie brakuje rąk do
pracy i już zapowiada, że wiele kartek z życzeniami świątecznymi dotrze do adresatów dopiero... po Nowym Roku.
Nie ma więc co ryzykować - lepiej wyślij życzenia w formie SMS. Oczywiście najlepsze są życzenia składane prosto
z serca, wymyślone samodzielnie. Nie każdemu jednak przychodzi łatwo układanie takich życzeń. Tym, którzy mają z
tym problemy służymy pomocą. Niżej znajdziecie życzenia świąteczne dla każdego - są tu zarówno tradycyjne i uniwersalne
bożonarodzeniowe życzenia jak i śmieszne wierszyki.
Życzenie 2
Zrodzony na sianie, w półmroku stajenki, śpi w ramionach Marii Jezus malusieńki.
Świętą noc złocista gwiazda opromienia.
Gromadzą się wokół przyjazne stworzenia.
Lulajże Jezuniu snem cichym, szczęśliwym.
Obdarz nas radością i szczęściem prawdziwym.
Życzenie 3
Pokój zamieszka, kiedy Pan przybędzie.
W adwentowej refleksji, w skupieniu przy konfesjonale,
w ciszy wyczekiwania na wigilijną gwiazdę,
do gorącego i otwartego serca niech przyjdzie Pan i umocni nas swoim pokojem,
byśmy go mogli rozdawać wszędzie tam, gdzie niepokój.
Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia życzy...
Wstęp
POTRAWY WIGILIJNE, KTÓRE POWINNY ZNALEŚĆ SIĘ NA WIGILIJNYM STOLE.
Potrawy wigilijne mają być postne, ale i sycące. Każda z wigilijnych potraw, łącznie z symbolizującym jedność opłatkiem, miała określoną symbolikę. Dlatego, aby zaskarbić sobie zdrowie, siłę i dostatek urodzaju na przyszły rok, w wigilię trzeba było spróbować wszystkiego.
Co znajdzie się na naszych stołach zależy zarówno od naszych indywidualnych upodobań, jak i regionu, z którego pochodzimy. Sprawdzone przepisy na potrawy wigilijne, które mogą znaleźć się na waszych stołach. Przepis na barszcz z uszkami, karpia w galarecie, kompot z suszonych owoców, kapustę z grzybami, kutię, pierniki i wiele innych .
Barszcz czerwony z uszkami
PRZEPIS.
Składniki: buraki, wywar z włoszczyzny, skórka z chleba, czosnek, ziele angielskie, grzyby suszone na farsz, ciasto odrobinę lżejsze jak na pierogi, sól, pieprz, cebula, masło.
Przygotowanie:
1. Zakwas na barszcz, bardzo cienko pokrojone w plastry buraki, cebulę, skórkę z chleba, czosnek, ziele angielskie i liść laurowy zalać wodą i zostawić na kilka dni do zakwaszenia w ciepłym miejscu.
Farsz:
1. Grzyby ugotować i posiekać, poddusić z cebulą i masłem aż do odparowania wody.
2. Rozwałkować ciasto i formować uszka lub kołduny, napełniając je gotowym farszem.
3. Ugotować na wrzącej osolonej wodzie i odłożyć. Odcedzić zakwaszony barszcz, połączyć z wywarem z włoszczyzny, dodać czosnek, sól, pieprz, odrobinę majeranku, doprawić do smaku i doprowadzić do temperatury wrzenia.
4. Nie gotować!, bo straci kolor. Na podgrzanych talerzach ułożyć uszka i zalać barszczem.
Karp w galaretce
PRZEPIS.
Składniki:
1 kg karpia, 5 dag jasnych rodzynek, 1/8 l jasnego piwa, 3 - 4 cebule, 1 łyżka masła, 5-6 goździków, 1/2 łyżeczki tartej skórki cytrynowej, 2 łyżki octu, sól, pieprz
Galareta:
1. Wywar z odpadów rybnych i włoszczyzny, 1 łyżeczka żelatyny, 1 łyżka octu, 2 białka.
Przygotowanie:
1. Karpia sprawić, odciąć głowę, płetwy, ogon i zachować do wywaru.
2. Opłukać, pokroić na dzwonki szerokości ok. 2-3 cm,, osolić, oprószyć pieprzem, posypać tłuczonymi goździkami, skropić octem.
3. Masło rozgrzać, włożyć obraną, pokrajaną w kostkę cebulę, zasmażyć nie rumieniąc, wlać piwo, ogrzać, włożyć rybę, razem dusić pod przykryciem na bardzo małym ogniu ok. 25 minut.
4. Gdy ryba jest już gotowa - wyjąć.
5. Sos odparować, włożyć opłukane rodzynki i startą skórkę cytrynową.
6. Rybę ułożyć na półmisku, oblać sosem, zalać stygnącą, sklarowaną galaretką.
Ryba po grecku
PRZEPIS.
Składniki:
1/2 kg filetów rybnych, 2 cebule, 2 marchewki, 1/2 pietruszki, 1/8 selera, 1 średni przecier pomidorowy, 2 liście laurowe, 3 ziarna ziela angielskiego, pieprz mielony, sól, cukier, mąka, 5 łyżek oleju, 2 szklanki wody, oliwa do smażenia
Przygotowanie:
1. Filety ryby przekroić na około pięciocentymetrowe kawałki.
2. Posolić, posypać pieprzem, oprószyć mąką i usmażyć na rumiano na oliwie.
3. Usmażone filety odłożyć.
4. Cebulę pokroić w "piórka".
5. Warzywa utrzeć na grubych oczkach tarki jarzynowej.
6. Na łyżce oliwy zeszklić cebulę. Warzywa zalać w garnku wodą i dusić 20 minut.
7. Włożyć ziele angielskie, liść laurowy.
8. Przełożyć do garnka cebulę. Dodać przecier pomidorowy.
9. Doprawić sos solą, pieprzem, cukrem wg uznania.
10. Dusić 10 minut.
11. W pojemniku lub słoju układać warstwami zamiennie gorący sos i rybę (aż do wyczerpania składników).
12. Wierzchnią warstwę ma stanowić sos.
13. Zostawić na ok. 12 godzin by ryba przeszła sosem.
14. Podawać na zimno.
Kluski z makiem
PRZEPIS.
Składniki:
500 g makaronu łazanki, 500 g maku, 500 ml miodu, pół szklanki rodzynek, pół szklanki migdałów, smażona skórka pomarańczowa
Przygotowanie:
1. Mak zalewamy gorącą wodę (lub mlekiem), stawiamy na ogniu i doprowadzamy do wrzenia.
2. Odstawiamy na ok. 12 godzin, po czym wylewamy na sito i dwukrotnie przepuszczamy przez maszynkę do mielenia.
3. Mieszamy z ugotowanym makaronem, miodem i bakaliami.
Groch z kapustą
PRZEPIS.
Składniki:
½ kg kiszonej kapusty, ½ kg białej kapusty, 1 marchewka, szklanka całego grochu, cebula, 5-6 pieczarek, 1-2 łyżki oleju, sól, pieprz, tymianek lub majeranek, liść laurowy, ziele angielskie.
Przygotowanie:
1. Groch zalewamy wodą i zostawiamy na noc. Następnego dnia osączamy go na sicie i gotujemy w osobnym naczyniu, w niedużej ilości wody z solą i majerankiem.
2. W tym samym czasie na rozgrzanym oleju podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, obraną i startą na tarce marchew i drobno pokrojone pieczarki.
3. Całość zalewamy szklanką wody, dorzucamy drobno poszatkowaną białą kapustę, liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego, sól, pieprz oraz tymianek i dusimy 15-20 minut, aż kapusta będzie miękka.
4. Wówczas dodajemy do tego kiszoną kapustę, mieszamy i dusimy następne10-15 minut.
5. Gdy wszystkie składniki są już miękkie dorzucamy ugotowany groch z niedużą ilością wody, w której się gotował, doprawiamy do smaku i dusimy tylko tyle, ile trzeba by zredukować wodę.
6. Podajemy na gorąco.
Łazanki z kapustą
PRZEPIS.
Składniki:
Makaron: 40 dag dobrej jakości mąki pszennej, 2 jaja + 1 żółtko, 150 ml wody, ćwierć łyżeczki soli
Kapusta: 75 dag kapusty kiszonej, 2 cebule, 2 łyżki mąki, 2 łyżki masła, 2 łyżki cukru oliwa do smażenia, sól, pieprz, listek laurowy, ziele angielskie
Przygotowanie:
1. Kapustę kiszoną, jeśli jest zbyt kwaśna, przepłucz pod bieżącą wodą, następnie dokładnie odciśnij i wrzuć do garnka z grubym dnem.
2. Do kapusty dodaj dwie łyżki cukru, ziele angielskie, listek laurowy i pieprz ziarnisty, następnie zalej dwiema szklankami wody i duś pod przykryciem przynajmniej pół godziny.
3. W tym czasie przygotuj ciasto na łazanki.
4. Mąkę przesiej z solą, wbij do niej jajka i dodaj żółtko oraz połowę przygotowanej wody, wymieszaj wszystko.
5. W razie konieczności uzupełniaj wodę, cały czas wyrabiaj ciasto, tak by wyszła delikatna i jedwabista kulka.
6. Ciasto rozwałkuj, na stolnicy obficie obsypanej mąką, bardzo cienko, pokrój na paseczki szerokości około 2 cm, a następnie te paski potnij również na takie kawałki.
7. Idealne łazanki mają kształt rombów 2 na 2 cm.
8. Łazanki pozostaw do przeschnięcia.
9. W tym czasie posiekaj bardzo drobno cebulę i zeszklij ją na maśle, następnie dodaj na patelnię mąkę i wymieszaj dokładnie by nie było gródek.
10. Zahartuj zasmażkę odrobiną wody z kapusty i dodaj do garnka, wymieszaj i duś jeszcze przez chwilę.
11. Łazanki wrzucaj do posolonej, gotującej się wody i wyławiaj bezpośrednio po wypłynięciu.
12. Kapustę przełóż na patelnię, dodaj do niej ugotowane łazanki, przemieszaj wszystko i przesmaż kilka minut na ogniu.
Krokiety z kapustą i grzybami
PRZEPIS.
Składniki:
mąka (2 szklanki), mleko (1 szklanka), przegotowana woda (2 szklanki), 3 jajka, sól (łyżka), mączka ziemniaczana (też łyżka).
Składniki na farsz: cebula, pół kilograma kiszonej kapusty, 30 dag pieczarek, sól, pieprz, 2 puszki przecieru pomidorowego.
Dodatkowo: jajka i bułka tarta - do smażenia
Przygotowanie:
1. Ciasto na naleśniki: zmieszać mąkę, mleko, wodę, jajka, sól.
2. Usmażyć naleśniki.
3. Obierz dwie małe cebule.
4. Pokrój ją w drobną kostkę i podsmaż na patelni na dwóch łyżkach masła.
5. Zeszkloną cebulkę wrzuć do garnka, gdzie znajduje się lekko pokrojone i lekko podgotowane pół kilograma kiszonej kapusty.
6. Dodaj pokrojone w kostkę 30 dag pieczarek, sól, pierz i dwie mini-puszki przecieru pomidorowego.
7. Duś przez pół godziny na małym ogniu, mieszaj od czasu do czasu,
8. Pozwól wodzie odparować.
9. Teraz należy zawinąć farsz w ciasto, a następnie obtoczyć w jajkach i tartej bułce, podsmażyć i podać z przybraniem z zielonej pietruszki
Piernik wigilijny
PRZEPIS.
Składniki:
2 szklanki mąki, 1/2 szklanki wody, 4 łyżki cukru, 13 dag miodu, 1 jajko, 10 dag roztopionej margaryny do pieczenia, 1,5 łyżeczki sody, 2 łyżeczki przyprawy do pierników.
Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki połączyć ze sobą i dokładnie wymieszać.
2. Tak przygotowaną masę wlać do formy wysmarowanej masłem i posypanej niewielką ilością bułki tartej.
3. Dodatkowo do ciasta można dodać bakalie.
4. Piec około 1 godziny w temperaturze 170ºC.
5. Ciasto można polać polewą czekoladową lub cukrem pudrem.
Makowiec
PRZEPIS.
Składniki:
60 dag mąki krupczatki, 3 łyżeczki cukru waniliowego, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 szklanka cukru pudru, 4 żółtka, 1 kostka margaryny do pieczenia, 1 łyżeczka smalcu, 3 łyżki śmietany.
Składniki na masę makową: 1/2 kostki masła, 1,5 szklanki cukru, 0,7 kg maku, bakalie - orzechy, migdały, pomarańcza kandyzowana - wg. uznania. Olejek rumowy lub arakowy.
Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki na ciasto zagniatamy, dzielimy na trzy części, z tego 1/3 wkładamy na ok. godziny do zamrażalnika.
2. Pozostałą wykładamy na blachę.
3. Mak mielimy dwukrotnie, gotujemy w mleku, maśle z bakaliami i cukrem.
4. Masę rozkładamy na ciasto.
5. Wyciągamy zamrożone ciasto i ścieramy na tarce, jako kruszonkę.
6. Pieczemy ok. 50 min. w temp. 180 stopni.
7. Posypujemy cukrem pudrem lub kokosem.
8. Z tabliczki gorzkiej czekolady, 1/4 kostki masła i 2 łyżek śmietany przygotowujemy sos czekoladowy do polania ciasta.
9. Wszystko rozpuszczamy na ogniu i polewamy ciasto.
Kompot z suszonych owoców
PRZEPIS.
Składniki:
10 śliwek suszonych, 10 moreli suszonych, 5 daktyli, 2 przekrojone na ćwiartki suszone figi, 1/2 szklanki rodzynek, 10 plastrów suszonych jabłek, 10 plastrów suszonych gruszek, 1 łyżeczka kandyzowanej skórki pomarańczowej, 2 goździki, 4 łyżki cukru, 1 i 1/2 litra wody
Przygotowanie:
1. Owoce i przyprawy zalać wodą, posłodzić i gotować na małym gazie 30 minut.
2. Ostudzić.
3. Podawać przecedzony lub z owocami, chłodny lub letni - według uznania.
Artur ratuje gwiazdkę
Ekspres polarny
Epoka lodowcowa
Grinch
Kevin sam w domu
Madegwiazdka
Pada Shrek
Przyjaciel świętego mikołaja
Renifer Niko ratuje święta